Bieg Mikołajkowy w Lesie Kabackim należy do stałych punktów mojego planu. Początki mojej przygody z bieganiem były mocno związane z Grand Prix Warszawy. Sporo startowałem na ścieżkach tego urokliwego lasu i zawsze chętnie tam wracam. Teraz gdy w sezonie bardziej skupiam się na triathlonach i biegach ultra ciężko jest tak dobrać terminy by dało się startować w wieloetapowym cyklu. Czytaj dalej Winter is coming
Bieg IT
Zima i wiosna przepracowane dość tradycyjnie, choć w tym sezonie zabrakło Falenicy. Przegapiłem moment zapisów i wyczerpał się limit. Starty zacząłem od Biegu Noworocznego w Parku Skaryszewskim. Jak jest okazja pobiegać koło domu zawsze staram się z niej skorzystać. W tym roku na góralu robiłem treningi nawet w styczniu i lutym. Było ciepło, pogoda sprzyjała. Potem był Półmaraton Warszawski na nowej, całkiem fajnej trasie i Orlen Maraton. Te starty są dla mnie istotne, bo pomagają mi ocenić aktualną formę i stan przygotowań do sezonu. Czytaj dalej Bieg IT
Półmaraton Hajnowski
20 maja wystartowałem w Hajnowskim Półmaratonie. Dla mnie był to wyjazd z założenia raczej turystyczny – zbyt krótka przerwa od poprzedniego startu. Dzięki temu mogłem dokładnie podziwiać malowniczą, prowadzącą wśród lasów Puszczy Białowieskiej trasę i robić po drodze zdjęcia. Czytaj dalej Półmaraton Hajnowski
24 Maraton Wrocławski
Wrocław będę wspominał bardzo miło. Byłem pod troskliwą opieką Kasi i Darka Sidorów, poznałem nowych znajomych (dotychczas znanych z internetu) i spotkałem wielu starych.
Organizacja maratonu dobra. Sprawnie funkcjonujące biuro, szatnia, punkty odświeżania. Na szczęście to już staje się standardem. Brak bananów mnie akurat nie przeszkadzał, ale dla tych, co biegną dłużej niż cztery godziny to mógł być problem. Nie podoba mi się też pomysł z wręczaniem gąbki przed startem na całą trasę. Wiem, że wiele maratonów to praktykuje, ale dla mnie jest to niewygodne. Czytaj dalej 24 Maraton Wrocławski
I Bieg Praski
Niestety po triathlonie skończyły się dla mnie wakacje. Czas wrócić do pracy. Do maratonu w Wachau zostało już tylko sześć tygodni. Ostatnia w tym roku okazja by złamać te 3:15. Tylko czy zdołałem się zregenerować. Zaczynam trening pod maraton. Mam blisko domu kameralny stadion lekkoatletyczny – przy stadionie X-lecia. Jest gdzie trenować interwały. Czytaj dalej I Bieg Praski