W tym roku sierpień zarezerwowałem sobie na Tatry i okolice. W niedzielę 30 lipca przyjechałem do Poronina i już tego dnia wybrałem się na trening. Pobiegłem do Murzasichla, gdzie spotkałem się z kolegą z pracy Danielem i razem zrobiliśmy pętelkę po okolicznych pagórkach. Czytaj dalej Trylogia Tatrzańska I
Tour de Pologne
Trylogia Tatrzańska I
Radków
Gdy zapisałem się na zawody do Radkowa nie zdawałem sobie sprawy z tego, że tam nie ma czym dojechać. Zacząłem szukać i kombinować. W końcu wymyśliłem, że pojadę pociągiem do Wałbrzycha, a stamtąd na rowerze do Radkowa. Wysiadłem na stacji Wałbrzych Miasto i prowadzony miłym głosem dziewczyny z GPS’u w telefonie pojechałem przez Jedlinę Zdrój, Głuszycę, Świerki, Krajanów, Włodowice, Ścinawkę Górną, Tłumaczów do Radkowa. Czytaj dalej Radków
Tour de Pologne Amatorów
Porażka w Suszu sprawiła, że nie wiedziałem na czym stoję. Niby treningi szły zgodnie z planem, ale nie wiem na co mnie stać. Urlop w tym roku zaplanowałem wcześnie tak by w środkowy weekend wypadł mi start w Tour de Pologne Amatorów. Czytaj dalej Tour de Pologne Amatorów
Łurzyckie Ściganie
W maju zdecydowałem się na start w Łurzyckim Ściganiu. Zawody w formule jazdy indywidualnej na czas. Dla mnie debiut w tej konkurencji, pierwszy w życiu start z platformy. Znakomicie przygotowana impreza, fajna atmosfera, sporo znajomy. Startowaliśmy w 30 sekundowych odstępach w kolejność ustalonej na podstawie zadeklarowanego czasu. Zawody obywały się w dobrze mi znanym z treningów rejonie. Czytaj dalej Łurzyckie Ściganie
Tour de Pologne, pokrzyżowane plany
Trening, szedł znakomicie. Start kontrolny w Suszu przyniósł życiówkę. Bosfor mocną podbudowę psychiczną. W znakomitym nastroju wyjechałem na urlop do Poronina by potrenować. Zaplanowałem go tak, by skończył się na dwa tygodnie przed zawodami. Ponieważ w tym okresie był organizowany wyścig dla amatorów w ramach Tour de Pologne, zapisałem się i postanowiłem spróbować. Czytaj dalej Tour de Pologne, pokrzyżowane plany